2016-08-29

Szkolnictwo zawodowe - reaktywacja

Zapowiedziane niedawno przez rząd zmiany w szkolnictwie zawodowym zmierzają do wprowadzenia tzw. systemu dualnego, którego priorytetem ma być włączenie w proces edukacji pracodawców. Mają oni mieć realny wpływ na tworzenie podstawy programowej w szkolnictwie zawodowym oraz na tworzenie nowych kierunków kształcenia. Efektem reformy będzie wprowadzenie m.in. nowoczesnej, dwustopniowa szkoły branżowej, która zastąpi szkołę zawodową. Po ukończeniu II stopnia edukacji można zdawać maturę i dalej kształcić się na studiach. Ale jednocześnie, na każdym etapie edukacji możliwe będzie podjęcie pracy.

Nadzieje związane z odbudową szkolnictwa zawodowego wiążą m.in. firmy z branży morskiej. Zapowiadaną reformę z radością powita przemysł okrętowy. Według Jerzego Czuczmana, dyrektorabiura Związku Pracodawców Forum Okrętowe, system dualny jest najlepszym rozwiązaniem. Choć, według niego, nauka zawodu nie może zakończyć się na tym etapie. Wymaga dalszej kontynuacji. Szczególny nacisk kładzie on na praktyki zawodowe, co jest zresztą zgodne z intencją reformy.  

- Forum Okrętowe już w 2008 r., we współpracy ze Związkiem Pracodawców Lewiatan, działało na rzecz uzdrowienia sytuacji. Wspomagaliśmy szkoły zawodowe, organizując różnego rodzaju imprezy pokazujące atrakcyjność szkolnictwa zawodowego – zaznacza J. Czuczman.

Także branża portowa, zmagająca się z niedoborami kadrowymi, spodziewa się pozytywnych zmian. Krzysztof Szymborski, prezes Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego (BCT) Gdynia i przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia, z radością przyjąłby do pracy dobrze wykształconych fachowców. Dlatego też każda inicjatywa, która spowodowałaby dopływ takich kadr do terminalu, może liczyć na jego wsparcie.

- Potrzebujemy dobrych portowców. Brakuje nam dokerów, sztauerów, operatorów. Szkoła, która prowadziłaby naukę o takim profilu, mogłaby liczyć na naszą wszechstronną pomoc – mówi K. Szymborski.

Jak na razie trudno bowiem znaleźć ludzi znających się na tym fachu, dlatego często trzeba uczyć pracowników od podstaw. Prezes Szymborski przypomina o  istniejących kiedyś zawodowych szkołach przyzakładowych. Taka forma edukacji, oczywiście uwzględniająca wszelkie obecne uwarunkowania, np. kwestie zarządzania i finansowania, byłaby niezwykle pomocnym rozwiązaniem dla całej branży portowej. 

Postawienie na współpracę szkół i pracodawców jest krokiem w dobrym kierunku. Warto więc zauważyć, że niektóre firmy z branży morskiej, nie czekając na efekty reformy, same rozpoczęły współpracę ze szkołami zawodowymi, oferując przede wszystkim praktyki w swoich zakładach czy na swoich statkach.

Tematyka edukacji zawodowej w gospodarce morskiej ma być poruszana w trakcie Forum Gospodarki Morskiej Gdynia 2016.

Tekst opracowany został przy współpracy z czasopismem "Namiary na Morze i Handel".

fot. Tadeusz Urbaniak/ZMPG-a S.A

namiary nowe logo