Przemysły morskie, określane też „niebieską gospodarką”, będą zdaniem Komisji Europejskiej jednym z priorytetowych obszarów europejskiej gospodarki w najbliższych latach. Nie ma co się dziwić – już obecnie w branży tej pracuje prawie 5,5 mln Europejczyków, wytwarzających około 500 mld euro wartości dodanej rocznie. Według szacunków, pod koniec obecnej dekady liczba zatrudnionych w tej gałęzi sięgnie nawet 7 mln.
Unijni decydenci wierzą, że przemysły morskie mogą stać się tratwą ratunkową dla mocno odczuwających skutki ostatniego kryzysu gospodarczego państw południowej Europy, w szczególności z basenu Morza Śródziemnego. Taka strategia wydaje się być uzasadniona. Spójrzmy chociażby na historię Gdyni. W efekcie decyzji o budowie portu, już kilka lat później nad Bałtykiem powstało 100-tysięczne miasto z całą paletą usług. Było to możliwe dzięki zbudowaniu przestrzeni do handlu węglem, zbożem i bawełną, do żeglugi i produkcji statków, do turystyki oraz przetwórstwa ryb itd. Wiele innych usług – niczym elektrony – krążyło natomiast wokół jądra regionalnej działalności gospodarczej, jakim był port morski. Eksperci szacują, że współcześnie na jedno miejsce pracy w porcie lub stoczni przypada 25 stanowisk pracy w gospodarce narodowej.
Polska gospodarka morska na tle innych państw członkowskich Unii Europejskiej wygląda nieźle, choć tkwią w niej jeszcze spore pokłady niewykrzesanego potencjału. W sektorze tym zatrudnionych jest około 90 tys. osób, funkcjonuje w nim około 12 tys. firm, a łączna suma przychodów sięga 25 mld zł. Działalność podmiotów prosperujących w branży przemysłów morskich często charakteryzuje się wysokim poziomem innowacyjności. Należą one też do najbardziej rozpoznawalnych polskich przedsiębiorstw na świecie. W naszych stoczniach buduje się m.in. najnowocześniejsze jednostki do obsługi farm wiatrowych czy unikalne w skali globalnej statki z napędem elektrycznym i gazowym.
Sektor przemysłów morskich będzie się w najbliższych latach tylko rozwijał. Wśród priorytetów Komisji Europejskiej znajduje się m.in. wykorzystanie energii mórz i oceanów, morskie górnictwo surowców mineralnych, a także akwakultura i biotechnologia w celu masowej produkcji żywności, kosmetyków, farmaceutyków, chemikaliów oraz biopaliw[1]. Wyzwaniom stojącym przed „niebieską gospodarką” będzie poświęcony Panel Przemysły Morskie, na który serdecznie Państwa zapraszamy!
[1] Opracowano na podstawie: Grzybowski M., Klastry morskie trzymają się mocno [w:] Polska Gazeta Transportowa, nr 48, 2014.